czwartek, 16 grudnia 2010

Miasto Kobiet

Warszawa. Mroźny poranek. W głowie mam prawdziwy mentlik. Siedząc z kubkiem gorącej kawy w ręku czekam na taksówkę, która ma mnie zawieść do studia TVN Style. Zastanawiam się, jakie padną pytania. Wiem przecież, że znakomite w swoim fachu dziennikarki Magda Mołek i Dorota Wellman będą chciały coś odkryć z „tajemniczego” życia żony księdza.

Od momentu przekroczenia progu studia na ul. Magazynowej wypadki potoczyły się błyskawicznie. Wśród wszechobecnych kamer zauważyłam krzątających się ludzi. Takie miłe zamieszanie. Zaraz poproszono mnie do pokoju upiększeń. Pomiędzy nakładanym makijażem i układaniem włosów poznaję inne uczestniczki programu. Karolina, Basia i Ania - na co dzień żony rabina, muftiego i księdza prawosławnego. Po chwili rozmawiamy jakbyśmy się znały wcześniej. Kątem oka obserwujemy na dużym ekranie jak prowadzące z uśmiechem podpytują o ideał męskości Pawła Stalińskiego, Andrzeja Młynarczyka i Bronisława Cieślaka, alias 07. A już za chwilę to my, kobiety przybyłe z różnych religijnych światów, zajmujemy fotele wokół okrągłego stolika. Po uściśnięciu sobie na powitanie rąk z prowadzącymi, zaczyna się rozmowa. Idę na pierwszy ogień. Magda Mołek na początek pytanie kieruje do mnie. Trochę zaskoczona tym faktem zaczynam rozmowę… Po chwili zapominam, że tuż obok wszystko rejestrują kamery. W pamięci pozostała mi pełna życzliwości i szczerości dyskusja w babskim gronie.

Po kilkunastu godzinach, znów jestem w Świdnicy. Dzisiaj pośród normalnych spraw wracam myślami do tej niezwykłej przygody. Zastanawiam się – może teraz opowiedziałabym inaczej o swoim życiu? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że z zaciekawieniem obejrzę w telewizji moje Miasto Kobiet.