sobota, 18 sierpnia 2012

Solniczki z Wieliczki ruszają na podbój Wrocławia

Ostatniego dnia pobytu na Dolnym Śląsku pojechaliśmy na wycieczkę do Wrocławia. Dla większości z nas była to pierwsza wizyta w stolicy Dolnego Śląska. Pan Janusz Witte oprowadził nas po starówce i po Dzielnicy Wzajemnego Szacunku. W dzielnicy znajdują się cztery kościoły Ewangelicki, Prawosławny, Katolicki i Żydowski które ze sobą współpracują. Przewodnik opowiedział nam historię o krasnoludkach, które zdobią ulice Wrocławia. Później pani Aneta oprowadziła nas po redakcji Gazety Wyborczej, która znajduje się przy Placu Solnym. Nazwa tego placu wzięła się stąd, że w czasie średniowiecza sprzedawano na niej sól pochodzącą z naszej miejscowości Wieliczki, w redakcji wspólnie pracowaliśmy nad tekstem który ukaże się w naszej lokalnej gazecie. To były nasze ostatnie zajęcia dziennikarskie z panią Anetą. Kolejnym miejscem naszej wycieczki był trzeci z zabytków UNESCO - Hala Stulecia. W hali zobaczyliśmy centrum poznawcze i weszliśmy pod kopułę hali. Ostatnim miejscem naszej wycieczki było jedno z największych ZOO w Polsce. Mogliśmy zobaczyć wiele okazów ciekawych zwierząt, których nie spotkamy na co dzień. Obejrzeliśmy żyrafy, wielbłądy, małpy, rysie i wiele innych zwierząt. Tak zakończył się ostatni dzień wycieczki.
Cały tydzień minął bardzo szybko, dni spędziliśmy na zwiedzaniu oraz warsztatach dzięki którym dowiedzieliśmy się wielu przydatnych informacji.W ciągu tych kilku krótkich dni związaliśmy się z tym miejscem i osobami, które ten wyjazd zorganizowali. Jest nam ciężko opuścić to miejsce.
Chcemy bardzo serdecznie podziękować organizatorom naszego wyjazdu pani Bożenie Pytel i ks. Waldemarowi, pani Iwonie Holeksa, która była z nami przez te wszystkie dni oraz pani Anecie i panu Jackowi za prowadzone warsztaty.

Wrocław oczami  Pana Janusza


Prędkość zabija


 Dawne dzieje


 Walka Kogutów


Hala Stulecia



 Popołudniowy melanż


 Małpie szaleństwo

 Popołudniowa drzemka



 Król salonów



Najstarsze ZOO w Polsce

Gimnazjaliści z Wieliczki

piątek, 17 sierpnia 2012

Solniczki z Wieliczki ruszają na podbój Dolnego Śląsku

Jest już piątek. Rano wyruszyliśmy do Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej, a tam najbardziej spodobała nam się drezynę, którą wielokrotnie jeździliśmy. Pan Przewodnik pokazał nam  zabytkowe lokomotywy i parowozy. Kolejnym etapem naszej wyprawy był Kościół Pokoju w Jaworze – zupełnie inne kolory, inny kształt, inny zapach… Popołudnie spędziliśmy w ekologicznym gospodarstwie, gdzie gospodarze pokazali nam skarb orkiszu – mogliśmy skosztować orkiszowego chleba, szarlotkę z mąki orkiszowej a nawet samodzielnie przygotowaliśmy i upiekliśmy podpłomyki. Wieczorne warsztaty fotograficzne z Panem Jakiem były podsumowaniem naszych prób fotografowania. Każdy chyba miał swój mały sukces…
  

 ...ciąg dalszy...gotowi do drogi


 Pędzimy z prędkością światła.


 Ulubiona zabawka naszych chłopców.


 Nasza armia.
 

 Napewno nie zabłądzimy.


 Orkiszowe spotkanie.

 
 Kierunek... Radzimowice


 Wspólne wypieki.


 Uff... nareszcie przerwa.


 Kluchy w garze.

 Gimnazjaliści z Wieliczki

czwartek, 16 sierpnia 2012

Solniczki z Wieliczki ruszają na podbój Świdnicy


… ale ten czas szybko mija… Jest już czwartek! Dziś rano zwiedzaliśmy Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy, którego skarby pokazał nam pan Zbigniew Malicki. Szczególnie spodobały się nam zabytkowy motor z drugiej połowy XX wieku. Najwięcej zdjęć zrobiliśmy przy ławeczce Marii Cunitz – znakomitej astronom. Kolejnym punktem naszego „podboju” była Świdnicka Katedra – zrobiła na nas ogromne wrażenie. Dzisiejsze warsztaty dziennikarskie z Panią Anetą przebiegały pod hasłem naszego artykułu o tym wszystkim co poznajemy i doświadczamy na Dolnym Śląsku. Miłą niespodzianką dla nas wszystkich było spotkanie z Wrocławską Telewizją – dużo stresu, ale jak wieczorem obejrzeliśmy się w telewizji to wyszło całkiem dobrze. Dziś mieliśmy też szansę wziąć udział w sesji zdjęciowej razem z Panem Jackiem, a na zakończenie dnia spotkaliśmy się z Panią Magdą Wichrowską na temat dlaczego warto być wolontariuszem. Dużo wrażeń, aż trudno je dziś pomieścić, ale przecież właśnie o to chodzi…


 Może takie bogactwo zabierzemy do Wieliczki.

 Pani Maria u fryzjera...a nie to fryzjer u pani Marii.


Pierwsze kroki w telewizji...Ania


 ... i Paweł.


 Świdnica wagami stoi.


 Szczególne miejsce - szczególne spotkanie.


Zdolna ręka.
Gimnazjaliści z Wieliczki

środa, 15 sierpnia 2012

Solniczki z Wieliczki ruszają na podbój Świdnicy


PIERWSZA WYCIECZKA SOLNICZEK – DZIEŃ 3
                Dzisiaj wyjechaliśmy w teren. Podbiliśmy Głuszycę oraz Krzyżową. Początkowo wszyscy byli ospali ze względu na wczesną godzinę śniadania. Jednak już po jakimś czasie większość była gotowa do działania. A dzień był naprawdę pełen wrażeń! Aby lepiej zrozumieć temat, w drodze autobusem pani Iwona przybliżyła nam historię Dolnego Śląska. Na pierwszy ogień – Podziemne Miasto Osówka. Pan przewodnik dwoił się i troił, aby odpowiedzieć wyczerpująco na wszystkie nasze pytania, jednak i tak najwięcej wrażeń dostarczył rejs łódką oraz przechadzka po deskach nad lodowatą zimną wodą. Następnie zwiedziliśmy Krzyżową, gdzie zjedliśmy obiad w budynku, gdzie niegdyś (ku przerażeniu paru osób) mieściła się obora. Pod koniec wycieczki, wyposażeni w aparaty fotograficzne, udaliśmy się w teren by uwiecznić to, co przez cały wyjazd widzieliśmy. Dzień zakończył się spotkaniem z rdzennymi mieszkańcami Świdnicy na temat „Trudna historia nie musi dzielić – wielokulturowość Dolnego Śląska”. To był niezapomniany dzień pełen wrażeń!!!


Bez kasku ani rusz!

  

 Rzędem do przodu.

  

Zgadnijcie, kto to?


 Szkoda, że nie słychać jak piszczą.


Lodowata woda zalewała nas z każdej strony.
 

 Fragment Muru Berlińskiego.


 Całkiem inna lekcja historii.


 Klimat Domu na Wzgórzu zatrzymał nas na werandzie.


Nie Szwedzki, nie Powyłamywanymi tylko z Krzyżowej.


Odlot po trawce ;)


Zwarci i gotowi do...

wtorek, 14 sierpnia 2012

Solniczki z Wieliczki ruszają na podbój Świdnicy

Spacer do Kościoła Pokoju był dobrym początkiem dnia, w którym w tajniki kunsztu dziennikarskiego wprowadzała nas cierpliwie Pani Aneta – „dobry wywiad powinien zawierać tzw. 5xW: why, where, when, what, who” – to ważne słowa naszej przewodniczki po świecie dziennikarstwa. Pierwszy wywiad przeprowadziliśmy z Proboszczem Waldemarem Pytel, który pokazał nam tajniki tej wyjątkowej budowli. Po południu wspólnie z panem Jackiem przeglądnęliśmy nasze zdjęcia – odgłosy śmiechu obiegły cały Plac Pokoju. Spotkanie z ks. Waldemarem i Panią Bożeną ukazały nowe oblicza Kościoła i Parafii. Ten ciekawy dzień na zawsze zapisze się w naszej pamięci…


 Pierwszy dzień warsztatów dziennikarskich.


 Jesteśmy gotowi do drogi.


 W zwartej grupie...


 ... i znów rozsypani.


 Świdnica uchyla przed nami rąbka tajemnicy...


 Niezwykle pilni w pracy.


 A Świdniczanie patrzą na nas ze zdziwieniem.


 Chodzą stadnie tak jak my.


Okno na Świdnicę


Gimnazjaliści z Wieliczki

Solniczki z Wieliczki ruszają na podbój Świdnicy

…i zaczęło się… zmierzaliśmy w stronę Świdnicy. Plan: świetna wycieczka, dobra atmosfera, szybka i owocna integracja…i poznawanie - wykonane już pierwszego dnia. Nasze spotkanie ze Świdnicą rozpoczęliśmy od warsztatów fotograficznych z Panem Jackiem… ach. Podekscytowani nie myśleliśmy o zmęczeniu i prędko nie mogliśmy zasnąć… „Zapowiada się wspaniale…” – powiedziała Sabina na koniec dnia.


Piękny widok na katedrę w Świdnicy.


Jedna z ciekawszych, wieczornych rozrywek młodzieży.


Gimnazjaliści z Wieliczki

sobota, 11 sierpnia 2012

Zamojskie Perełki w Świdnicy


W sobotę pojechaliśmy na upragnioną wycieczkę do Wrocławia. Zwiedziliśmy Halę Stulecia, w której najbardziej zainteresował nas pokaz świetlno-dźwiękowy pod kopułą. Następnie odwiedziliśmy naszych ulubieńców we wrocławskim ZOO. „Najbardziej zainteresowały mnie małpy" - powiedziała Weronika. Po tym emocjonującym spacerze razem z panem Krzysiem pojechaliśmy zwiedzać wrocławską starówkę. Podczas zwiedzania tej części miasta podzieliliśmy się na kilkuosobowe grupy. Później razem z przewodnikiem zwiedzaliśmy najważniejsze zabytki oraz wysłuchaliśmy opowieści o Dzielnicy Wzajemnego Szacunku. Co najgorsze, w połowie marszu złapała nas ulewa, która po paru minutach ustała. Gdy doszliśmy do redakcji Gazety Wyborczej, rolę przewodnika przejęła pani Aneta Augustyn. Oprowadziła nas po wszystkich pomieszczeniach redakcyjnych oraz wytłumaczyła, jak krok po kroku powstaje gazeta. Napisaliśmy również artykuł, który ukaże się już niedługo w dolnośląskim dodatku do tego dziennika. Była to ostatnia atrakcja naszego pobytu we Wrocławiu. Przygoda na Dolnym Śląsku niestety dobiega końca, ale na długo pozostanie w naszej pamięci…

                                                                                                                    Gimnazjaliści z Zamościa