Robótki ręczne. Zajęcie kojarzone głównie z kobietami. Raczej wstydliwe, może nawet upokarzające. Przypominające lata komunistyczne i przymus dziergania szali, czapek, rękawic i skarpet. Dzisiaj włóczka i szydełko wracają nabierając nowych znaczeń. Dziergając wychodzimy do parku, na ulicę. Szydełkujemy w pociągu i samolocie. Upubliczniamy to co kojarzone było dotychczas z prywatną przestrzenią domu. Wyciągamy włóczkę po to, aby uskutecznić partyzantkę włóczkową, oczywiście :) a przy okazji spotkać się, porozmawiać...