Wszystko co dobre, szybko się kończy. Nasz pobyt w Świdnicy
również dobiegł końca. Już tęsknimy za atmosferą tamtych dni, wspaniałymi
ludźmi i pięknymi krajobrazami, które mogliśmy dostrzec wszędzie.
Doświadczenia i wiedzę, którą zdobyliśmy podczas projektu na pewno wykorzystamy. Ziarno rzucone zaowocuje, tak przynajmniej myślimy. Życie zweryfikuje nasze
działania. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy gospodarzom, panu
pastorowi i jego żonie - pani Bożenie. Jesteście Państwo wyjątkowymi ludźmi i
dlatego Świątynia Pokoju, to tak wyjątkowe miejsce. Wraz z naszymi opiekunkami
panią Mariolą Chechłowską i Marią Pawłowską pozdrawiamy z naszego
Piernikowego Grodu.
Młodzież z Torunia.