środa, 1 sierpnia 2012

Toruńskie Anioły w Świdnicy - dzień trzeci


Każdy dzień to nowa ciekawa przygoda z historią Dolnego Śląska. Dziś pokłoniliśmy się Górom Sowim, najstarszemu masywowi górskiemu Sudetów  (stożki wulkaniczne zaszokowały  nas swoją zieloną, puszystą pierzynką. Kto by pomyślał, że mogły wypluwać lawę?). Odkryliśmy nie tylko ich piękno, urozmaiconą szatę roślinną, ale wniknęliśmy do ich wnętrza, zmierzając się z tajemnicą, którą kryją. Mamy na myśli powstanie Podziemnego Miasta z czasów II wojny światowej. To, co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy od przewodnika, wstrząsnęło nami. Atrakcja turystyczna stała się elementem martyrologii naszego kraju i wielu skazańców z obozu pracy, który mieścił się niedaleko Osówki. Wstrząsające dzieje z historii naszego kraju, zmusiły nas do refleksji, ale też zaciekawiły. W jakim celu Hitler drążył tunele w skale? Co stało się z pociągiem pełnym kosztowności, który wyruszył z Wrocławia? Czy istnieją nieodkryte, podziemne korytarze?
Z Osówki udaliśmy się do Krzyżowej, gdzie czekała na nas królewska uczta. Obiad był przepyszny! Po nim chwila wytchnienia i odpoczynku na łonie natury, potem zwiedzanie                    z przewodnikiem kompleksu należącego obecnie do Fundacji Krzyżowej dla Porozumienia Europejskiego. Dzieje tego szczególnego miejsca przybliżał nam pan Daniel Bodył. Zachwycił nas samą formą wykładu, niczym Wołoszański oprowadzał nas po Krzyżowej. Relacjonował zdarzenia, ilustrując je  rysunkami. Taki mały przekład intersemiotyczny oraz elementy dramy (tak tę formę określiła nasza polonistka) zachwycił słuchaczy. Nasze opiekunki i my urzeczeni byliśmy tą niesamowitą, żywą lekcją historii. Od pana Daniela dowiedzieliśmy się, na czym polegała Operacja Olbrzym i poznaliśmy dzieje spisku, który socjaldemokraci, na czele z właścicielem Krzyżowej zawiązali przeciwko Hitlerowi. Każda lekcja historii powinna być tak interesująca, dynamiczna i odbywać się w miejscu, z którym jest związana (marzenie każdego ucznia). Autorce projektu, panie Bożenie Pytel, wdzięczni jesteśmy za ten niezwykły podarunek.
W Krzyżowej odbyły się też warsztaty fotograficzne. Pan Jacek Zygmunt pochwalił nas za ,,świetne fotki’’, po czym przydzielił kolejne zadania. Tym razem pracowaliśmy nad fotoreportażem, którego celem było odkrycie tego, co ludzi sprowadza do Krzyżowej. Co ich łączy?
Ostatnim etapem programu było spotkanie z panem Leszkiem Niebudek (dawniej obywatel Ukrainy, obecnie Polak) i panią Bock-Drozdowicz (dawniej obywatelka Niemiec, obecnie Polka), mieszkańcami Świdnicy, którzy na przykładzie własnych, burzliwych doświadczeń życiowych wykazali nam, że trudna historia nie musi dzielić. Mówili nam o wielokulturowości Dolnego Śląska.  Goście spotkania wzruszyli nas swoją opowieścią. Było to niesamowite przeżycie i cenne doświadczenie.














Młodzież z Torunia