Każdy dzień
to nowa ciekawa przygoda z historią Dolnego Śląska. Dziś pokłoniliśmy się Górom
Sowim, najstarszemu masywowi górskiemu Sudetów
(stożki wulkaniczne zaszokowały
nas swoją zieloną, puszystą pierzynką. Kto by pomyślał, że mogły
wypluwać lawę?). Odkryliśmy nie tylko ich piękno, urozmaiconą szatę roślinną,
ale wniknęliśmy do ich wnętrza, zmierzając się z tajemnicą, którą kryją. Mamy
na myśli powstanie Podziemnego Miasta z czasów II wojny światowej. To, co zobaczyliśmy
i usłyszeliśmy od przewodnika, wstrząsnęło nami. Atrakcja turystyczna stała się
elementem martyrologii naszego kraju i wielu skazańców z obozu pracy, który
mieścił się niedaleko Osówki. Wstrząsające dzieje z historii naszego kraju,
zmusiły nas do refleksji, ale też zaciekawiły. W jakim celu Hitler drążył
tunele w skale? Co stało się z pociągiem pełnym kosztowności, który wyruszył z
Wrocławia? Czy istnieją nieodkryte, podziemne korytarze?
Z Osówki
udaliśmy się do Krzyżowej, gdzie czekała na nas królewska uczta. Obiad był
przepyszny! Po nim chwila wytchnienia i odpoczynku na łonie natury, potem
zwiedzanie z
przewodnikiem kompleksu należącego obecnie do Fundacji Krzyżowej dla
Porozumienia Europejskiego. Dzieje tego szczególnego miejsca przybliżał nam pan
Daniel Bodył. Zachwycił nas samą formą wykładu, niczym Wołoszański oprowadzał
nas po Krzyżowej. Relacjonował zdarzenia, ilustrując je rysunkami. Taki mały przekład
intersemiotyczny oraz elementy dramy (tak tę formę określiła nasza polonistka)
zachwycił słuchaczy. Nasze opiekunki i my urzeczeni byliśmy tą niesamowitą,
żywą lekcją historii. Od pana Daniela dowiedzieliśmy się, na czym polegała
Operacja Olbrzym i poznaliśmy dzieje spisku, który socjaldemokraci, na czele z
właścicielem Krzyżowej zawiązali przeciwko Hitlerowi. Każda lekcja historii
powinna być tak interesująca, dynamiczna i odbywać się w miejscu, z którym jest
związana (marzenie każdego ucznia). Autorce projektu, panie Bożenie Pytel,
wdzięczni jesteśmy za ten niezwykły podarunek.
W Krzyżowej
odbyły się też warsztaty fotograficzne. Pan Jacek Zygmunt pochwalił nas za
,,świetne fotki’’, po czym przydzielił kolejne zadania. Tym razem pracowaliśmy
nad fotoreportażem, którego celem było odkrycie tego, co ludzi sprowadza do
Krzyżowej. Co ich łączy?
Ostatnim
etapem programu było spotkanie z panem Leszkiem Niebudek (dawniej obywatel
Ukrainy, obecnie Polak) i panią Bock-Drozdowicz (dawniej obywatelka Niemiec,
obecnie Polka), mieszkańcami Świdnicy, którzy na przykładzie własnych, burzliwych
doświadczeń życiowych wykazali nam, że trudna historia nie musi dzielić. Mówili
nam o wielokulturowości Dolnego Śląska.
Goście spotkania wzruszyli nas swoją opowieścią. Było to niesamowite
przeżycie i cenne doświadczenie.
Młodzież z Torunia